FAQ Zaloguj
Szukaj Profil
Użytkownicy Grupy
Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości
Rejestracja
RTX 2008 - Poznań Arena
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu
Forum ClubVision.FM Strona Główna » Imrezy / Events & Parties » RTX 2008 - Poznań Arena
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Peter van Feel
Administrator



Dołączył: 03 Mar 2007
Posty: 1211
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 0/3

Skąd: z Marsa

 Post Wysłany: Wto 15:11, 05 Lut 2008    Temat postu: RTX 2008 - Poznań Arena

line up:


- Eddie Halliwell
- Menno De Jong,
- John O'Callaghan
- Giuseppe Ottaviani Live Act
- Richard Durand
- RANK1 Live Act
- Stoneface & Terminal
- Second Mind
- Turbo vs. Ando



Second Mind:

Gdy dwóch chłopaków zaczęło grac, impreza wyglądała jeszcze jak dożynki a nie event… ludzi jak na lekarstwo… I było tak aż do końca ich występu… Muzycznie grali średnio bo większość znanych nut i klasyków upliftingowych… nie zabrakło tez utworu Paula Millera…
Lecz technika panów pozostawiała wiele do życzenia… przejścia były nie udane w większości zdarzały się tez kopytka które były nie zbyt mile dla ucha. Swoje braki w technice starali się urozmaicać przez nagminne stosowanie Langera, które mogło się podobać ale po jakimś czasie strasznie to męczyło.
Początkowo panowie skakali jak małpki przed konsoleta i starali się nawiązać jakiś kontakt z publika, lecz widzieli ze jest to bez skuteczne i przestali to robić w połowie seta, stojąc jak wryci.
Przez większość ich występu panowie od wizualizacji traktowali ich jak na próbie, ponieważ przez większość czasu za ich plecami na telebimach i pojawiały się reklamy sponsorów oraz nadchodzących imprez organizowanych przez msm. Światła również nie były ciekawe bo stały w miejscu i świeciły stałym światłem…
Ocena: 4/10

Stoneface & Terminal:

Panowie zaczęli swój set od hymnu co było bardzo mile, później przez większość czasu grali swoje utwory oraz produkcje z labelu Euphonic. Technika przejść była bardzo dobra nic już w ucho nie raziło. Światła i wizualizacje nadal pozostawiały wiele do życzenia, ponieważ nie różniły się niczym od poprzedniego występu.
Za to panowie S&T nawiązali bardzo dobry kontakt z publicznością i utrzymali to do końca, również świetnie bawiąc się przed konsoleta.
Ocena: 7/10

Giuseppe Ottaviani:

Giuseppe zagrał jak wszędzie gdzie się pojawia live act. Grał w bocznej części sceny gdzie mogliśmy zauważyć dwa włączone laptopy Mac z Abletonem oraz klawiarure sterującą.
Zaczęło się od dobrego intra zagranego przez kilka min przez Giuseppe, było to bardzo mile i wprowadziło to w miły nastrój. Technika przejść jest oczywista w przypadku grania z Abletona wiec nie będę się o niej wypowiadał. Giuseppe zagrał bardzo upliftingowo nie zapominając o swoich sztandarowych produkcjach.
Również po raz pierwszy podczas jego występu pojawił się laser, oznaczało to ze może jednak z wizualizacja zacznie się cos dziać dobrego. Set i cały nastrój był bardzo miły a na parkiecie było już praktycznie pełno ludzi. Dobry kontakt z publicznością.
Ocena: 8/10

Menno de Jong:

Tego pana nie trzeba przedstawiać. Pojawiając się na scenie od razu na jego twarzy pojawił się uśmiech który nie schodził z jego ust do końca występu. Początek seta wg mnie był dosyc nudny, ale od momentu gdy zagrał gdzieś w Polowie seta swój utwór zrobiony wraz z Leonem Boilerem – Magma, było już tylko lepiej i lepiej. Było dużo upliftingu, ale nie było jakiś wielkich hitów, zagrał bardzo zachowawczo nadganiając to swoim uśmiechem i kontaktem z publika. Nie zabrakło również wejścia na konsoletę i klaskania z publicznością, ot tak miły akcent ze strony Menno. Technika Menno nie pozostawia nic do życzenia.
Ocena: 8/10

DJ Eddie Halliwell:

Specjalnie przed jego nazwiskiem napisałem DJ, ponieważ dopiero od północy dla wielu zaczęła się impreza. Skończyły się cukierkowe i słodkie upliftingi a pojawiły się cięższe i mocniejsze tech-tranceowe produkcje.
Wejście Eddiego na scenę spowodowało duży aplauz u publiczności, było widać ze to dla niego tu przyjechali oczekując również bardzo wiele od Eddiego.
Eddie początkowo grał również zachowawczo nie używając żadnych efektów, ale po chwili zmienił zdanie i mogliśmy już raczyć się umiejętnościami i technika Eddiego, który w pełni wykorzystywał sprzęt a nie ograniczał się tylko do puszczania muzyki.
Eddie jak to na niego przystało, posiadał w sobie wiele energii, która się chętnie dzielił z publicznością. Często się wygłupiał ale i świetnie się bawił do czasu pierwszej awarii zasilania sprzętu. Mieliśmy przez chwile cisze, ale publiczność była bardzo wyrozumiała skandując jego imię. Po chwili technicy uporali się z tym problemem i Eddie mógł kontynułowac swój set. Nie trwało to długo gdy nastąpiła kolejna awaria, na która Eddie wybuchnął ogromną złością. Kolejne kilka minut ciszy i już do końca seta nie było żadnych niespodzianek.
Technika Eddiego jest niesamowita, nie wiadomo kiedy jest przejście z jednego do drugiego utworu. Fenomenalna energia i radość z grania jest w tym chłopaku.
Ocena: 9/10

Rank 1:

Był to głośno zapowiadany pierwszy Live Act poza granicami NL, lecz pierwsza część swojego czasu mieliśmy z do czynieniem ze zwykłym dj setem ½ formacji Rank 1.
Styl muzyki nie odbiegał niczym od poprzedniego, czyli mocne i energetyczne tech-tranceowe produkcje. Dj set trwał ok. godziny gdy nastała cisza, zgasły światła i zaczął się Live Act.
Pojawił się wtedy cały skład Rank 1 na scenie i zaczęły dobiegać do nas dźwięki grane live na klawiszach. Publika zaczęła szaleć.
Było tak przez cały live act, panowie z Rank 1 zagrali wszystkie swoje sztandarowe produkcje, doprowadzając publiczność do szaleństwa. Wszyscy którzy siedzieli od razu wstawali i bawili się oddając się w wir muzyki serwowanej przez najlepszy Live Act tego wieczoru.
Przed samym zakończeniem przydarzyła się mała wpadka, ponieważ organizatorzy usmiescili intro Johna O’Callaghana, który oddal im swój czas na ostatni utwór Airwave.
Ocena: 9/10

John O’Callaghan:

Kto spodziewał się po nim płynącego trance’u i upliftingu był zaskoczony ponieważ John przystosował się do panującej stylistyki i zagrał bardzo ciężkie tech-trance’y.
Zdziwiło to wielu, również samego Eddiego, który podszedł do niego w czasie występu pogratulował mu, i usiadł na scenie z tyłu słuchając praktycznie całego seta Johna.
Nie zabrakło takich produkcji jak Big Sky i innych co powodowało zadowolenie słuchaczy i samego Johna który dobrze się bawił podczas występu nawiązując dobry kontakt z publicznością. Uraczył nas również dobra technika, oraz zabawa efektami. Pod koniec mnie osobiście set Johna zaczął męczyć ze względu na ciągle mocne i szybkie tech-trance.
7/10

Richard Durand:

Zaczął od Madonny – Music. Było to bardzo mile i przyjemne intro, którym zaciekawił i zachęcił do zabawy zmęczonych już słuchaczy. Jego set również jak w przypadku Eddiego świetny technicznie, z niemożliwymi do usłyszenia przejściami. Pojawiło się dużo jego produkcji, grając jak inni mocny tech-trance. Wydaje mi się ze Richard niczym nie zaskoczył, lecz z każdym następnym wałkiem dobijał coraz bardziej zmęczonych ludzi na parkiecie, których sukcesywnie ubywało.
Również ja w czasie jego występu opuściłem Arenę nie wiedząc jak wyglądał ostatni set duetu który najmniej mnie ciekawił.
Ocena: 6\10

Podsumowanie:
Event jak dla mnie bardzo nie dopracowany, mimo zapowiedzi ze V edycja będzie miała wiele niespodzianek, może i miała ale tych niemiłych. Podczas seta Second Mind wymieniano elementy nie działającego oświetlenia, denerwowały ciągle pojawiające się reklamy na telebimach które i tak nie były najlepszej jakości. (trzy górne telebimy miały gorsza rozdzielczość od tych dolnych ale znacznie lepsze i żywsze kolory), mieliśmy tez 32 TV LCD.
Oświetlenie tez pozostawiało wiele do życzenia, dopiero w Polowie pojawiły się lasery a wszystkie jedenaste pojawiło się dopiero w czasie seta Eddiego. Do plusów można zaliczyć tancerzy i tancerki, którzy pojawiali się w przebraniach na scenie. Pirotechnika tez nie była na najwyższym poziomie. Do plusów można zaliczyć gastronomie i szatanie, na minus toalety, które były płatne, ale i tak brudne. Na imprezę wpuszczano „gimnazjalistów” bynajmniej osoby które były mocno poniżej 18 roku życia. Nie brakowało oczywiście ludzi pod wpływem alkoholu i dragow… które można było nawet kupić od ludzi z MSM Events (widziałem na własne oczy), poza tym sprzedaż i tak kwitła mimo przeszukiwana na bramkach. Co do loży VIP i Super VIP… były one raczej puste, a bez kupowania biletu VIP można było siedzieć rząd niżej od tych które mieli VIP’y, czyli nie opłaca się ich kupować dla darmowego Tigera (który kosztował 7zł!!, gdzie piwo 6).
Impreza była ciekawa jeśli chodzi o line up. Muzycznie dosyć ciekawie, organizacyjnie kiepsko.
Ocena Eventu: 6/10

Dzięki za przeczytanie mojej opinii i recenzji zarazem 

Pozdrawiam!

PvF


Post został pochwalony 0 razy
 Powrót do góry »
Zobacz profil autora
Nexus Six
Stały bywalec



Dołączył: 04 Mar 2007
Posty: 1599
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/3

Skąd: Poznanstadt

 Post Wysłany: Wto 21:44, 05 Lut 2008    Temat postu:

mnie sie set Menno bardzo podobal tak samo jak live act Rank 1 Smile Smile

Post został pochwalony 0 razy
 Powrót do góry »
Zobacz profil autora
KAY
Zaawansowany



Dołączył: 04 Mar 2007
Posty: 246
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/3

Skąd: Slupsk

 Post Wysłany: Śro 22:39, 06 Lut 2008    Temat postu:

Peter jaki post,łooooooo! szok. Smile

Post został pochwalony 0 razy
 Powrót do góry »
Zobacz profil autora
malwinka
Nowy



Dołączył: 03 Maj 2007
Posty: 96
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 6 razy
Ostrzeżeń: 0/3

Skąd: Krotoszyn

 Post Wysłany: Śro 20:54, 20 Lut 2008    Temat postu:

Ooooo Piotruś Twoje relacje zachwycają;D już wiem po,co było to zapisywanie na komie telefonu;D w czasie impry:P

Post został pochwalony 0 razy
 Powrót do góry »
Zobacz profil autora
Nexus Six
Stały bywalec



Dołączył: 04 Mar 2007
Posty: 1599
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/3

Skąd: Poznanstadt

 Post Wysłany: Nie 13:49, 24 Lut 2008    Temat postu:

taaa dokladne telefonem zapisywanie Razz

Post został pochwalony 0 razy
 Powrót do góry »
Zobacz profil autora
Peter van Feel
Administrator



Dołączył: 03 Mar 2007
Posty: 1211
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 0/3

Skąd: z Marsa

 Post Wysłany: Pon 15:22, 25 Lut 2008    Temat postu:

no gdzies musialem Razz przeciez nie mialem ze soba zeszytu Razz

Post został pochwalony 0 razy
 Powrót do góry »
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Forum ClubVision.FM Strona Główna » Imrezy / Events & Parties » RTX 2008 - Poznań Arena
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Strona 1 z 1

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach




Solaris phpBB theme/template by Jakob Persson
Copyright © Jakob Persson 2003

fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2002 phpBB Group